Islandia – północny wschód Iceland – northeast

Eyjafjörður, Iceland

Rano zacumowaliśmy w głębi najdłuższego (60 km) islandzkiego fjordu Eyjafjörður, a teraz jedziemy drogą N1 na południowy wschód. Droga wiedzie najpierw wzdłuż fiordu, na brzegu wylegują się foki, z gór spływają wody potoków, zamieniające się w wąskie wodospady po dopłynięciu do krawędzi skał. Potem skręcamy w głąb lądu, kolejne zielone góry stopniowo odsłaniają zielone doliny z niewielkimi rzekami i owce pasące się na nieskończonych łąkach… I to był ten moment, ten właśnie moment, w którym zakochałam się w Islandii

Islandia – północny wschód / Iceland – northeast

This morning we docked deep inside Iceland’s longest (60 km) fjord, Eyjafjörður, and now we’re heading southeast on Route 1. The road first follows the fjord, with seals basking on the shore, and streams cascading down from the mountains, transforming into narrow waterfalls as they reach the edge of the cliffs. Then we turn inland, with more green mountains gradually revealing green valleys with small rivers and sheep grazing in endless meadows… And that was the moment, the very moment, that I fell in love with Iceland.

Eyjafjörður, Iceland

Po około 40 kilometrach jesteśmy na miejscu, przy Goðafoss – Wodospadzie Bogów. Według „Księgi Islandczyków” w roku 1000 na Islandii trwał zażarty spór między zwolennikami chrześcijaństwa a tymi, którzy wierzyli w starych, nordyckich bogów. Sprawujący wówczas władzę naczelnik okręgu Þorgeir Ljósvetningagoði Þorkelsson (pogański kapłan) postanowił, że Islandia musi przyjąć wiarę chrześcijańską. Ponoć myślał o tym całą noc i dzień, a potem wrzucił posągi „starych bogów” do wodospadu i tak powstała jego nazwa i… legenda. W tak straszny sposób pozbyto się potężnego Odyna, Thora i Frei.

After about 40 kilometers, we arrive at Goðafoss – the Waterfall of the Gods. According to the „Book of Icelanders,” in the year 1000, a fierce dispute raged in Iceland between supporters of Christianity and those who believed in the old Norse gods. The then-ruling district chief, Þorgeir Ljósvetningagoði Þorkelsson (a pagan priest), decided that Iceland must adopt the Christian faith. He supposedly thought about it all night and day, then threw statues of the „old gods” into the waterfall, thus giving rise to the waterfall’s name and… the legend. In such a terrible way the mighty Odin, Thor and Freya were disposed of.

Goðafoss, Islandia

Wodospad jest częścią rzeki Skjálfandafljót, płynącej przez prawie 180 kilometrów od wielkiego lodowca Vatnajökull, przez pola lawy aż do zatoki Skjálfandi, gdzie uchodzi do Morza Arktycznego. Wodospad ma 30 metrów szerokości i wysokość 12 metrów, ma kształt półkolisty. Droga prowadząca do wodospadu jest wyboista i ma około dwóch kilometrów. No i wieje zimny wiatr.

The waterfall is part of the Skjálfandafljót River, which flows for almost 180 kilometers from the massive Vatnajökull glacier, through lava fields, and finally to Skjálfandi Bay, where it empties into the Arctic Ocean. The waterfall is 30 meters wide and 12 meters high and has a semicircular shape. The road leading to the waterfall is approximately two kilometers long and bumpy. And a cold wind is blowing.

Goðafoss, Iceland 2025

Zmarznięci, ale wypełnieni duchem nordyckich bogów wyruszamy dalej, tym razem na północ. Cold, but filled with the spirit of the Norse gods, we set off further, this time north.

18 myśli na temat “Islandia – północny wschód Iceland – northeast

  1. Czuć zarówno surowość krajobrazu, jak i jego niezwykłe piękno. Połączenie naturalnych widoków z legendą Goðafoss dodaje podróży głębi i kontekstu historycznego, co sprawia, że czytelnik niemal sam stoi nad wodospadem, czując zimny wiatr i podziwiając siłę rzeki. Fascynujące jest, jak szczegóły, takie jak pasące się owce, wodospady i wylegujące się foki, tworzą pełny obraz miejsca – nie tylko jako atrakcji turystycznej, ale też żywej, oddychającej przestrzeni.

    Polubione przez 1 osoba

  2. Ten wodospad bajeczny, już choćby dla niego można stracić głowę dla Islandii! Znowu legenda niepochlebna dla nowej religii , ciekawe czy były ofiary…

    Piękna i kształcąca podróż!

    Polubione przez 1 osoba

  3. Lepiej byłoby zostać przy swoich wierzeniach. Czy to bogowie, czy jeden Bóg z świętymi (robiącymi za zamienniki pomniejszych bogów) na jedno wyjdzie.

    Jednak co swoi to nie obcy narzucający swoje prawa i ideologię.

    Polubione przez 1 osoba

      1. Jest na pewno na takiej liście. Wpisy jakie ciągną się od dłuższego czasu wzięły się stąd, że jeden z czytelnikami bloga zaproponował, abym stworzył ranking filmów gangsterskich.

        A coraz bardziej zmiania się to w ranking kina akcji. Najnowsza recenzja co dziś opublikowałem to Cyborg z 1989 r. postapokalipsa z dużą dawką akcji.

        Polubienie

  4. Fiordy, wodospady mają swój urok. I chociaż nie są otoczone drzewami, krzewami, to ich surową szarość wydobywa poszycie ziemi, które za chwilę pokryje się śniegiem i mrozem. Myślę o tym, jak drogie tu muszą być warzywa, owoce, kiedy wszystko trzeba sprowadzać. I jak przetrwać długą zimę bez chandry?

    Polubione przez 1 osoba

      1. Na stałe nie, nie dam rady włazić kilka razy dziennie na IV piętro 🙂 Ale przez ciepłą część roku byłoby fajnie. Trochę tu, trochę tam jak się zachce… Nierealne 😦 W tym roku nie byliśmy wcale, dobrze, że dzieciaki pojechały.

        Polubione przez 1 osoba

Dodaj komentarz