
Dwadzieścia minut po pożegnaniu portu w Akureyri płynęliśmy w stronę ujścia fiordu i nagle dostaliśmy wiadomość, że na bakburcie będzie widać wieloryby!!! Wieloryby, które zawsze chciałam zobaczyć, które były na mojej długiej liście „rzeczy do zobaczenia przed śmiercią”, cudowne, prawie mityczne stworzenia, w obronie których podpisałam tysiące petycji, a nawet napisałam list do prezydenta Obamy. I były! Trzy piękne, wielkie cielska, widziane tylko przez sekundę na powierzchni i nurkujące w głębiny, potem przez chwilę było widać ich białe brzuchy i znów znikały. Humbaki, bo to były humbaki są malutkie. Mogą mieć 17 metrów długości i ważyć do 30 ton. Takie przytulanki…
Twenty minutes after leaving Akureyri Harbor, we were sailing towards the mouth of the fjord when we suddenly received word that whales would be visible on the port side! Whales I’d always wanted to see, whales that had been on my long list of „things to see before I die,” wondrous, almost mythical creatures for which I’d signed thousands of petitions and even written a letter to President Obama. And there they were! Three beautiful, enormous bodies, visible only for a second at the surface and then diving into the depths, then their white bellies were visible for a moment and then they disappeared again. Humpback whales, because they were humpback whales, are tiny. They can be 17 meters long and weigh up to 30 tons. Such cuddly creatures…

Podczas gdy inne wieloryby chcąc się najeść szybko pływają w prostej linii z otwartą buzią, humbaki wypuszczają bąble powietrza, które zamykają ryby i skorupiaki w jednym miejscu. Potem wynurzają się z otwartymi paszczami połykając setki ryb naraz. Widzieliśmy je później jeszcze raz – z trzynastego pokładu wydawały się malutkie. Tym razem było ich osiem i tym razem też nie udało się ich sfotografować.
While other whales swim quickly in a straight line with their mouths open to feed, humpbacks release air bubbles that trap fish and crustaceans in one place. Then they emerge with their jaws open, swallowing hundreds of fish at once. We saw them again later—from deck thirteen, they seemed tiny. This time, there were eight of them, and again, we couldn’t photograph them.
Po wyjściu w fiordu płyniemy na wschód, a póżniej popłyniemy wzdłuż wybrzeża Islandii prosto na południe. Przy okazji chciałabym was zapytać, czy wiecie jaki kraj w Europie uprawia najwięcej bananów? Tak, Hiszpania na Wyspach Kanaryjskich i Francja na Martynice. Ale w Europie (!) najwięcej bananowców uprawia się na Islandii. Na Islandii, dzięki energii geotermalnej rosną też pomidory, papryka i truskawki, maliny, ogórki…
After exiting the fjord, we sail east, and then sail along the coast of Iceland straight south. I’d like to ask you, do you know which country in Europe grows the most bananas? Yes, Spain in the Canary Islands and France in Martinique. But in Europe (!) the largest banana plantation is in Iceland. In Iceland, thanks to geothermal energy, tomatoes, peppers, strawberries, raspberries, cucumbers…


Czuć tę ekscytację w momencie pierwszego spotkania z humbakami. To niezwykłe, jak takie krótkie chwile potrafią zostać w pamięci na całe życie. A ta ciekawostka o islandzkich bananach świetnie pokazuje, że Islandia to nie tylko surowa natura, ale też sprytne wykorzystanie energii geotermalnej do rzeczy, które na pierwszy rzut oka wydają się niemożliwe.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Musisz pojechać, koniecznie.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Teraz, gdy kto go zapyta,
Czy widział już wieloryba,
Nosa do góry zadziera
I odpowiada: – No, chyba…
to nie ja, to Tuwim 🙂
ps. zazdroszczę !!
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Magdissima, zadzieram nosa z powodu zachwytu nad cudami natury. Kiedyś popłyniemy razem i już nie będziesz zazdraszczać 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Ja to już chyba wyłącznie w butelce, po przesypaniu z urenki ;);) .
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Hahaha! Bardzo śmieszne…
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Ha, ha! Malutkie humbulaki, przytulanki, a to ma 17 metrów. I kto tu jest malutki?
Jestem pod wrażeniem Islandii, odkryłaś ją przede mną na nowo. Do tej pory myślałam stereotypowo: kraj zimna i lodu, a tu proszę, wyczarowałaś nawet banany, pomidory, paprykę. Byłam święcie przekonana, że to wszystko jest tylko sprowadzane z innych krajów.
Zasyłam serdeczności
I stopy wody pod kilem
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Ultro, Islandia jest niesamowita. Żałuję, że nie mogłam być tam dłużej. Tak z rok dłużej… Całuski
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Podobno humbaki śpiewają, czy słyszałaś ich śpiew? Banany z Islandii! przebój roku!
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Jotko kochana, humbaki śpiewają pieśni, kiedy chcą poderwać innego humbaka 🙂 Te, które widziałam miały buzie pełne jedzenia, a jak wie każdy humbak, z pełną buzią się nie śpiewa 🙂 A serio: śpiewają głównie kiedy migrują, np na południe.
PolubieniePolubienie
Banany z malinami i mnie zaskoczyły:) Niech zdrowo rosną. Humbaki też. Super, że spełniły Twoje marzenie:) Miłego dalszego zwiedzania.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Myszko, dziękuję. Niesamowite przeżycie. To jak spotkanie jednorożców. Całuski
PolubieniePolubione przez 1 osoba
There is something undeniably magical about an encounter with a wild whale or dolphin. It is exhilarating, thrilling, and sometimes life-changing. Thanks for sharing, and have a good day 🙂 Aiva xx
PolubieniePolubione przez 1 osoba
It’s like seeing a herd of unicorns… I cried with emotion. I had to paint it 😉
PolubieniePolubione przez 1 osoba
I can only imagine 🥰
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Humbaki humbakami, ale że i banany mają na tej Islandii?!
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Banany, foki, elfy, islandzkie koniki i humbaki, oraz piękne maskonury 🙂 Do tego jeszcze zorze polarne! Jak nie kochać Islandii?
PolubieniePolubienie